Odchodzę, odchodzi, odchodzą

Odchodzenie, zarówno w sensie dosłownym, jak i metaforycznym, jest jednym z najważniejszych momentów w procesie rozwoju człowieka. W psychologii odchodzenie można powiązać z modelem Erika Eriksona, w którym kolejne etapy życia wymagają opuszczania wcześniejszych ról i adaptacji do nowych wyzwań. Podobnie teoria przywiązania Bowlby’ego pokazuje, że zdolność do bezpiecznego odchodzenia od osób czy sytuacji, które już nas nie wspierają, jest kluczowa dla zdrowego rozwoju emocjonalnego.

Z socjologicznego punktu widzenia odchodzenie to proces symboliczny i strukturalny, wpisany w schematy życia społecznego. Teoria ról społecznych Goffmana sugeruje, że opuszczenie jednej roli pozwala jednostce wejść w kolejną, w pełniejszy i bardziej autentyczny sposób. Równocześnie teoria rytuałów Van Gennepa podkreśla znaczenie faz przejścia – od separacji, przez okres liminalny, do inkorporacji – jako naturalnego mechanizmu transformacji jednostki w społeczeństwie.

W coachingu odchodzenie traktowane jest jako moment transformacyjny, który stwarza przestrzeń dla refleksji i świadomego wyboru. Model Transformacyjnej Obecności Alana Seale’a pokazuje, że w momencie „liminalnym” – czyli w chwili opuszczenia starego stanu – jednostka może doświadczyć pełni obecności, a tym samym uruchomić procesy kreatywne i adaptacyjne. Podobnie model zmian Prochaski i DiClemente wskazuje, że odchodzenie jest częścią faz przygotowania do zmiany, kluczowej dla utrwalenia nowych zachowań i wartości. Moment liminalny to próg transformacji, czas zawieszenia między tym, co było, a tym, co ma nastąpić, pełen niepewności, ale i potencjału do rozwoju.

Moment liminalny to pojęcie wywodzące się z antropologii i psychologii, a dokładniej z badań nad rytuałami, które sformułował Victor Turner. „Liminalny” pochodzi od łacińskiego słowa limen, czyli „próg”. Moment liminalny oznacza więc stan bycia „na progu”, czyli przejścia między dwoma etapami, miejscami, rolami lub stanami życia: jest „strefą zawieszenia” między tym, co było, a tym, co może być, i w tej strefie strata i zysk współistnieją nierozłącznie.

Piękno odchodzenia kryje się w paradoksie – jest to jednocześnie strata i zysk. Strata dotyczy tego, co zostaje za nami, zysk natomiast to nowa przestrzeń, w której możemy świadomie kształtować swoje życie. W coachingu stosuje się narzędzia wizualizacji i mapowania procesów, aby uczestnik mógł zobaczyć schemat zmian, zidentyfikować stare wzorce i wyznaczyć nową trajektorię. Teoria samodeterminacji Deciego i Ryana podkreśla, że autonomia, kompetencje i poczucie przynależności rozwijają się właśnie w takich momentach świadomego odchodzenia.

RDNE Stock project:| pexels.com
Strata – w momencie liminalnym tracimy coś, co było nam znane i stabilne: dotychczasową rolę, rutynę, poczucie bezpieczeństwa. Na przykład: odchodząc z pracy, tracimy stabilność finansową i znany rytm dnia.

Zysk – równocześnie otwierają się nowe możliwości i potencjały transformacji: rozwijamy się, uczymy nowych umiejętności, odkrywamy inne aspekty siebie. Wracając do przykładu: odejście z pracy może dać szansę na założenie własnej działalności lub odkrycie pasji, której wcześniej nie mogliśmy realizować.

Nowe

Stoisz u stóp znanego, bezpiecznego szlaku, który dobrze znasz i który dawał poczucie komfortu. Moment odchodzenia przypomina podejście do stromej, nieznanej ściany – odczuwasz stratę dawnej stabilności i jednocześnie niepewność tego, co czeka wyżej. Każdy krok w górę staje się wysiłkiem i nauką nowych umiejętności; w tym procesie zyskujesz doświadczenie, siłę i szerszą perspektywę, choć nadal odczuwasz utratę znanej drogi. W końcu, osiągając szczyt, odkrywasz nowe możliwości i panoramiczny widok, będąc jednocześnie świadomym, że droga wiodąca do niego była pełna straty i wyzwań. Paradoksalnie właśnie w tym zawieszeniu między tym, co utracone, a tym, co zyskane, kryje się potencjał transformacji.

W praktyce odchodzenie może przyjmować różne formy – od zmiany pracy, przez zakończenie relacji, po świadome odpuszczenie starych przekonań. Kluczowe jest jednak, by proces był świadomy, ustrukturyzowany i wspierany narzędziami refleksji – dziennikami, mapami mentalnymi czy rozmowami coachingowymi. Wtedy odchodzenie staje się aktem twórczym, otwierającym drogę do wolności i pełniejszego życia.

Odchodzenie nie jest końcem, lecz początkiem nowego etapu – etapu, w którym człowiek doświadcza siebie w pełni, w zgodzie ze swoimi wartościami, z oddechem wolności i przestrzenią, którą sam kształtuje.


Prześlij komentarz

0 Komentarze