Nie bądź jak żywe zombie: przebudź się z automatycznego życia

W życiu często obserwuję, jak ludzie poruszają się po swoich codziennych schematach, niczym szczury biegnące w kołowrotku. Biegają, ale nie wiedzą dokąd, robią, ale nie wiedzą po co. Wpadamy w tryb autopilota – wstajemy, jemy, idziemy do pracy, wracamy, kładziemy się spać i tak w kółko. Czasem, patrząc na ten cykl, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wielu ludzi staje się jak zombie – obecni, ale nieobecni; żyjący, ale nieświadomi. To doświadczenie przypomniał mi sen, który miałem.

Śniło mi się, że byłem częścią grupy coachów, świadomych i gotowych do zmiany świata. Byliśmy zamknięci w budynku, z dala od innych ludzi, którzy snuli się jak zombie, zagubieni we własnych problemach. Wyszliśmy z budynku z misją, gotowi obudzić tych zagubionych ludzi. Nasze starania były jednak daremne. Nawet brutalne próby wybudzenia ich z tego stanu nie przynosiły efektów – ciosy, które miały przebudzić ich świadomość, nie działały. Byli zamknięci w swoim własnym świecie, a my, choć widzieliśmy, że ich świadomość gdzieś tam jest, nie mogliśmy się do niej przebić.

Ten sen nauczył mnie jednej rzeczy – nie możesz zmienić kogoś wbrew jego woli. Nawet jeśli masz najlepsze intencje, jeśli ten człowiek sam nie zrozumie, że potrzebuje zmiany, wszelkie wysiłki spełzną na niczym. Jak często widzimy to w naszej pracy jako coachowie? Ludzie przychodzą po poradę, ale w rzeczywistości nie są jeszcze gotowi na prawdziwą transformację. Ich umysły są zamknięte, jakby żyli w mentalnym więzieniu, niezdolni zobaczyć drzwi prowadzące do wolności.

Czy jesteś zombie?

Wielu ludzi tak właśnie żyje – w stanie półświadomości, nieświadomi swojego potencjału, uwięzieni w rutynie. Praca, rodzina, obowiązki – wszystko to zmienia nas w marionetki własnych życiowych zobowiązań, a nie w świadomych architektów swojego losu. Jako coach, mam misję wybudzać ludzi z tego snu, ale muszę zrozumieć, że moja moc ma swoje ograniczenia. Nie każdy chce się obudzić. Nie każdy jest gotowy na zmianę.

Zmiana zaczyna się od wewnątrz

Nie możesz kogoś zmusić do przebudzenia, jeśli on sam nie chce tego zrobić. To jak popychanie kogoś na siłę, żeby biegł, kiedy on woli stać w miejscu. Rzeczywista zmiana zaczyna się od wewnątrz – od decyzji, że tak, chcę coś zmienić w swoim życiu. I tu pojawia się pytanie: czy jesteś gotowy na to, aby zejść z kołowrotka, w którym tkwisz?

Coachowie jako przewodnicy, nie wybawcy

Rolą coachów jest nie tyle zmienianie ludzi, co towarzyszenie im w procesie, kiedy sami podejmują decyzje o zmianie. W naszym zawodzie musimy akceptować fakt, że nie jesteśmy wybawcami. Jesteśmy przewodnikami. Możemy podać rękę, pokazać drogę, ale ostatecznie to drugi człowiek musi podjąć decyzję, żeby zrobić pierwszy krok.

Przestań żyć jak ludzkie zombie

Czy jesteś gotów wziąć odpowiedzialność za swoje życie? To pytanie każdy z nas musi zadać sobie w pewnym momencie. Możemy tłumaczyć się brakiem czasu, okolicznościami, stresem – ale to tylko wymówki, które trzymają nas w stanie "żywego zombie". Prawdziwa zmiana zaczyna się, kiedy przestajesz szukać wymówek, a zaczynasz działać.

Dlatego, jeżeli jesteś gotów przebudzić się i zrozumieć, że to Ty kontrolujesz swoje życie, to czas zejść z tego "kołowrotka". Twój los jest w Twoich rękach – tylko Ty możesz zdecydować, czy będziesz żyć świadomie, czy będziesz jednym z tych ludzi, którzy snują się po świecie, nie zdając sobie sprawy z tego, kim są i co mogą osiągnąć.

Zakończenie: obudź się teraz!

Nie czekaj na moment, aż ktoś przyjdzie i powie Ci, że czas się zmienić. Wtedy będzie za późno. Podejmij decyzję już teraz, że nie będziesz żyć jak zombie, że od tej chwili przejmujesz kontrolę nad swoim życiem. Działaj świadomie, codziennie zdobywaj małe zwycięstwa, które budują Twoją pewność siebie. I pamiętaj – to Ty jesteś architektem swojego losu.

Prześlij komentarz

0 Komentarze